Gerhard Pająkowski - bohater Gniewkowa i wolnego Pomorza
Od lat gniewkowianie oddają hołd plutonowemu Gerhardowi Pająkowskiemu, który zginął na przedpolach Gniewkowa 17 stycznia 1920 r. w miejscowości Lipie. Był prawdopodobnie jedyną ofiarą Inkorporacji Pomorza do Polski, która odbyła się w dniach 17.01.1920 - 04.02.1920. Dokonało się to poprzez zajęcie ziem przyszłego województwa pomorskiego przez wojska specjalne przygotowanego zgrupowania wojskowego pod nazwą Front Pomorski, pod dowództwem gen. Józefa Hallera.
Okoliczności śmierci Gerharda Pająkowskiego są związane z nieporozumieniem co do godziny rozpoczęcia przejęcia terenu Gniewkowa. Zgodnie z decyzją, zajęcie miało nastąpić o godz. 6.00, ale Niemcy doszli do wniosku, że wtedy jest całkowicie ciemno i przenieśli godzinę zajęcia o cztery godziny później. Żołnierze mieli jednak wyjść wcześniej. Doszło do walk, Niemcy rozpoczęli ostrzał, bo byli przerażeni, że dzieje się coś, co jest niezgodne z wcześniejszymi ustaleniami. Bardzo możliwe, że można było uniknąć ofiar w tej batalii.
Poświęcenie Gerharda Pająkowskiego jest symbolem odwagi i niezłomności wszystkich powstańców, i chociaż nie pochodził z naszego miasta, bo urodził się w Brzoziu koło Kcyni, to dla gniewkowian i mieszkańców okolic stał się już w latach przedwojennych symbolem zwycięskiej walki o niepodległość.
Pająkowski został pochowany na cmentarzu w Toruniu, a jego pogrzeb przerodził się w manifestację patriotyczną, na której zgromadziły się tłumy. Podobnie było 10 lat później, gdy poległemu powstańcowi odsłonięto w Toruniu pomnik nagrobny.
30 maja 1939 r. odsłonięto na gniewkowskim rynku pomnik Gerharda Pająkowskiego, który niedługo później został zniszczony przez hitlerowców.
Na zdjęciach:
Gerhard Pająkowski w mundurze ułana,
inspektor armii generał Władysław Bortnowski przemawiający podczas uroczystości odsłonięcia pomnika na gniewkowskim rynku,
odsłonięcie pomnika Pająkowskiego w Toruniu,
współczesny nagrobek Pająkowskiego.